wtorek, 26 października 2010

Halloween'owa paszcza

Bo sztukę można znaleźć wszędzie


Z wielkim żalem, zawsze myślałam o tym, że nasze tradycje na wszystkich świętych nie są podobne do tych na zachodzie. Chodzi mi tu o przebieranie się, straszne ozdoby z dyni, kościotrupów i kilogramy darmowych cukierków. U nas niestety na prawdę ładne ozdoby halloween’owe są drogie i trudno znaleźć coś ciekawego bo nie ma za dużego wyboru.
Jak pewnie część wrocławian wie ostatnio był dzień dyni i w ogrodzie botanicznym zorganizowano jarmark. W kupionej tam dyni wycięłam twarz Jacka z Miasteczka Halloween (Nightmare before christmas) Tima Burtona. A z miąższu zrobiłam jednego dnia penne z dynią i kurczakiem a drugiego z cynamonem.
Świeża dynia ładnie pachnie, a przy robocie można oblizywać palce J

Brak komentarzy: